28885
Book
In basket
Kiedy go przywieźli do obozu, strzygł bojaźliwie długimi uszami. Jeżył mechatą, skołtuniona sierść. Wyłupiaste oczy łypały na lewo i prawo. Nie chciał ani owsa, ani siana. Ale niech no dopadł starej miotły albo chruścianego płotu! - Cudak nie koń! - westchnął wąsaty woźnica.
Availability:
Filia Zaryń
There are copies available to loan: sygn. II (2 egz.)
Reviews:
The item has been added to the basket. If you don't know what the basket is for, click here for details.
Do not show it again